Tworzenie ilustracji pełnych ciepła i miłości było kilka lat temu jednym z moich – jeszcze wtedy nieświadomych – narzędzi pracy, dzięki którym zaczęłam odbudowywać utracone dzieciństwo. Karmiłam moje wewnętrzne dziecko radością i spontanicznością płynącą z malowania do czasu aż stałam się gotowa, aby spotkać się z tą małą dziewczynką świadomie i zaopiekować się jej bólem.
Każda ilustracja, którą tu widzisz była małym kroczkiem ku mojej świadomej zdrowej dorosłości. Jeśli Twoje wewnętrzne dziecko cieszy się na widok moich prac, to spraw mu przyjemność i zaproś je do swojego domu.